sobota, 8 lutego 2014

"Czy wiesz, że...? Perły dietetyki".


Ostatnio zastanawiałyśmy się z koleżanką nad  tym, dlaczego właściwie nikt nie może zebrać wiedzy o odżywianiu w tzw. "pigułce".
W dobie "szybkiego życia" i pracy ponad miarę - taka wiedza - mogłaby okazać się bezcenna...
Taki dietetyk np.: siadałby i czytał  w przerwach na kawę, a już za kwadrans, byłby mądrzejszy o co najmniej jedną ważną informację.

Niestety. Nie dzieje się tak z prostej przyczyny, a właściwie dwóch :-):

Po 1. 
Dietetyków jest wielu, tak jak wiele jest dróg odchudzania pacjenta...
Np. Pana dr DUKANA raczej nie można nazwać "niedouczonym lekarzem", a mimo to, zdecydował się na odchudzanie pacjentów dietą białkową, prowadzącą m.in do utraty masy kości i uszkodzenia nerek.
Nie wiedział o tym ? - hmm.., a może po prostu wybrał drogę szybszą i łatwiejszą...?
Kolejny przykład to klasyczny dietetyk z dyplomem, który pisze w dietach po pół łyżeczki masła, 1/3 plasterka sera itd. Bez wagi kuchennej ani rusz...
Albo lekarz medycyny chińskiej (ten akurat jest mi bliski), dla którego "jesteś tym, co jesz".

To tylko niektóre kierunki.
A wierzcie mi - jest ich dużo więcej!

Po 2.
Byłoby za łatwo..., a w życiu trzeba się troszkę pomęczyć ;-).

Dlatego też, jeśli chcesz być na bieżąco - nieuniknione jest przekopywanie treści wielu książek, publikacji i korzystanie z innych form rozwoju jak wykłady, warsztaty, szkolenia.
Podobnie mają lekarze i farmaceuci itp.
Skąd wziąć na to czas... ?
Z podziemi :-).

W związku z powyższym postanowiłam rozpocząć na swoim blogu cykl postów p.t.:
"Czy wiesz, że...? Perły dietetyki ",
w których to będę zamieszczać "wydobyte" przeze mnie informacje o "sztuce odżywiania".
Nie będą to może kolejne (następujące po sobie) posty, ale na pewno cykliczne!

Ułatwi to potencjalnemu odbiorcy (czyli Wam :-)) przyswojenie konkretnej informacji. Unikniemy zatem przepływu myśli typu: "przejdź już droga Pani do sedna sprawy...", co zdarza się nawet najbardziej cierpliwym.
Mnie osobiście za to, zmobilizuje do tzw. "szperania" i "przemywania" wydobytego złota.

Kto wie, do jakich skarbów się dokopiemy... :-)?
Zatem...
Pierwszy post z cyklu "(...) Perły dietetyki" już wkrótce!

Pozdrawiam.
Renata Dulewicz.




www.efekt-motyla.eu
SPIS TREŚCI:
http://twojefektmotyla.blogspot.com/2013/09/spis-tresci.html






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz