wtorek, 21 kwietnia 2015

Czy wiesz, że...? Drink... na zdrowie!

Znalezione obrazy dla zapytania zielone drinkiMowa tu jednak nie o drinku alkoholowym, ale o drinku chlorofilowym - "energii słonecznej", którą znaleźć możemy jedynie w zielonych warzywach (roszponka, rukola, sałaty, natka pietruszki) lub w chlorelli (alga jednokomórkowa).

Czym więc jest ten bezcenny chlorofil?

Chlorofil to zielony barwnik znajdujący się w roślinach. Jego zadaniem jest adsorbcja światła i przekształcenie jej w energię chemiczną. Ten sam chlorofil dostarczony człowiekowi - wywiera moc pozytywnych skutków na jego organizm.
Budowa chlorofilu jest podobna do ludzkiej hemoglobiny (różnicę między nimi określa centralny atom - w hemoglobinie jest nim żelazo, zaś w chlorofilu - magnez).

Poznajcie kilka najważniejszych zalet wynikających z przyjmowania chlorofilu:

1. Chlorofil poprawia morfologię krwi, chroni przed stanami zapalnymi i infekcjami;
2. To naturalny antyoksydant - wymiata więc wolne rodniki i toksyny;
3. Chlorofil zawsze "ciągnie" za sobą tlen, co wiąże się z dotlenieniem całego organizmu;
4. Rośliny zawierające chlorofil są najbardziej zasadotwórcze z całej gamy produktów roślinnych;
5. Oczyszcza organizm i poprawia pracę narządów;
6. Obniża cukier we krwi i reguluje ciśnienie;
7. Stymuluje układ immunologiczny do działania (poprawia odporność);
8. Zwiększa namnażanie flory bakteryjnej (tzw."dobrych" bakterii);
10. Zewnętrznie - przyspiesza gojenie ran i łagodzi oparzenia;

Taki zdrowy drink składać się może m.in. z pietruszki, ogórka i włoszczyzny (po zmiksowaniu możemy przesiać go przez sito), lub z bardziej " wyrafinowanych" składników,
np. takich (przepis pochodzi ze str. ofeminin.pl):
  • 1,5 szklanki liści szpinaku
  • pół szklanki liści kolendry lub pietruszki
  • 1 mango
  • pół awokado
  • pół ananasa
  • 2 szklanki wody
Polecam także stronę:  http://zielonekoktajle.blogspot.com/.
Możecie skorzystać z gotowych propozycji lub po prostu - sami poeksperymentować w kuchni!
Warto pamiętać także o cennych dodatkach: siemieniu lnianym, ziarnach ostropestu czy sezamu...
Smacznego :-)!



www.efekt-motyla.eu 
SPIS TREŚCI:
http://twojefektmotyla.blogspot.com/2013/09/spis-tresci.html

piątek, 17 kwietnia 2015

"Szlachetne zdrowie..." - warsztaty w Czarnolesie.

"Szlachetne Zdrowie
Nikt się nie dowie
Jako smakujesz
Aż się zepsujesz..."
          
 16go kwietnia, nieopodal pięknego parku, w którym powstały te mądre słowa, w szkole podstawowej w Czarnolesie odbyły się warsztaty dla dorosłych poświęcone zdrowemu żywieniu i jego wpływowi na organizm. Serdecznie dziękuję pani Jolancie Baran za zorganizowanie spotkania. Pani dyrektor - za poparcie inicjatywy. W końcu paniom, które uczestniczyły w spotkaniu - za pozytywny odbiór i zaangażowanie w warsztaty. Swoją drogą - Panie w Czarnolesie zaskoczyły mnie swoją ogromną wiedzą na temat odżywiania :-). Świadomość w narodzie rośnie - i to jest bardzo pozytywna wiadomość! Czasem jednak świadomość tę przesłaniają nam niezdrowe nawyki, które - jak się okazuje - ciężko wyplenić....
Ale to już materiał na kolejne warsztaty...

"...Tam człowiek prawie
Widzi na jawie
I sam to powie,
Że nic nad zdrowie
Ani lepszego,
Ani droższego;
Bo dobre mienie,
Perły, kamienie,
Także wiek młody
I dar urody,
Miejsca wysokie,
Władze szerokie
Dobre są, ale -
Gdy zdrowie w cale.
Gdzie nie masz siły,
I świat niemiły.
Klejnocie drogi,
Mój dom ubogi
Oddany tobie
Ulubuj sobie!"

(J. Kochanowski)




SPIS TREŚCI:



piątek, 10 kwietnia 2015

Porozmawiajmy o wątrobie.

Zdecydowanym liderem wśród narządów detoksykacyjnych jest wątroba. Gdyby nie ona - nasz organizm nie poradziłby sobie z usuwaniem toksycznych związków przemiany materii. Ta sama wątroba odpowiedzialna jest w dużej mierze za produkcję cholesterolu (zatem wysoki cholesterol świadczył będzie o zaburzeniach w jej funkcjonowaniu). Chociaż duża (1.5 kg) i silna (przejmuje wiele innych funkcji w organizmie), o dużej zdolności samoregeneracji -  raz uszkodzona - może pozostać  już taka na zawsze.
Oj, lubimy wystawiać naszą wątrobę na próbę, nieustannie przekraczać granice...
Wiadomym jest fakt, że dieta bogatotłuszczowa, wysokoprzetworzona i używki (kawa, papierosy, alkohol) - nie służą wątrobie. A chory narząd, to upośledzona funkcja neutralizacji toksyn, ale i mniejsze zdolności produkcyjne.
Jak zatem zadbać o wątrobę, kiedy nasza dieta pozostawia wiele do życzenia?
Znalezione obrazy dla zapytania milk thistle
Myślę, że na początek - zaprzyjaźnić się z ostropestem plamistym. Ostropest to niezwykła roślina, która swoje działanie zawdzięcza składnikowi o nazwie sylimaryna. Dzięki niej ostropest regeneruje stare i stymuluje wytwarzanie nowych komórek wątroby. Co więcej - stabilizuje błony komórek tzn. nie dopuszcza do połączenia toksyn (pestycydy, alkohol, leki) z powierzchnią komórek wątroby. Poza tym ostropest stymuluje pracę mózgu, działa antynowotworowo, przeciwzapalnie i obniża cukier we krwi. 
Czy to zbyt mało, żeby go polubić...?!
A teraz ciekawostka. Czy wiecie, że w krajach Unii  Europejskiej tabletki z ostropestu są bardzo drogie? U nas - torebka ziaren to bagatela... 5 zł! Tabletki zawierające suchy wyciąg (sylimarol, sylivit) - w granicach 10 zł. Oczywiście jestem zawsze za formą naturalną, tzn. według mnie - lepiej zmielić ziarno ostropestu (bezpośrednio przed użyciem) i dodawać do owsianki, kasz, sałatek, zup, niż kupować tabletki. 2 łyżeczki zmielonego ostropestu dziennie (ewentualnie podprażone ziarenka) - to wystarczająca dawka "profilaktyczna". Jeśli zaś systematyczność nie jest Twoją mocną stroną - postaraj się przynajmniej 1-2x w roku zastosować kurację ostropestem (np. w okresie po świątecznym :-)). Lepsze samopoczucie, obniżenie cholesterolu i kwasu moczowego we krwi, unormowanie wzdęć, zanik brązowych plamek na skórze będą świadczyły o tym, że Twoja wątroba się regeneruje.
I tak trzymać!  
 
www.efekt-motyla.eu
SPIS TREŚCI: http://twojefektmotyla.blogspot.com/2013/09/spis-tresci.html

środa, 1 kwietnia 2015

Jak nie przytyć w Święta? - 10 wskazówek.

"Święta, Święta i po świętach",....a nadprogramowe kilogramy często z  nami zostają...
Jeśli na myśl o wielkanocnych przysmakach robi Ci się ze strachu .... słabo - zastosuj kilka trików, a być może tegoroczne Święta będą lżejsze.
I ty też!
Znalezione obrazy dla zapytania stół wielkanocny inspiracje

1. Wielkanocny stół zazwyczaj przepełniony jest białkowo-tłuszczowymi daniami (kiełbaski, szynka, jajka itp.) Aby uniknąć problemów trawiennych - zrezygnuj z węglowodanów (chleb, ziemniaki itp). Twoja trzustka i żołądek będą ci wdzięczne.

2. Zadbaj o bogactwo kolorowych sałatek na Twoim stole (i nie mówimy tu bynajmniej o sałatce jarzynowej z majonezem - ale o greckiej, lub jakiejkolwiek innej składającej się z surowych warzyw). Przyjmij zasadę - na każdą kiełbaskę, czy jajko - pół talerza warzyw (zwłaszcza zielonych!). Warzywa to zasadowość i enzymy. Będą trzymały Twój organizm (i apetyt) w ryzach.

3. Jedz co 4h (tyle trawione jest białko), nie częściej! Daj sobie czas na strawienie. Nie przeciążaj swojego organizmu.

4. Absolutnie nie popijaj posiłków! Pamiętaj, że pijemy 0,5 h przed i 1 h po posiłku.

5. Ciasta... I tu sprawa się komplikuje. Najlepiej byłoby ich nie jeść :-). Ale niech pierwszy rzuci kamień ten, kto jest bez grzechu. Jeśli już ciasto - wybieraj te "zdrowsze" (babka piaskowa itp). Mazurkom podziękuj. Jedz tylko w pierwszej połowie dnia (do 14ej) i nie bezpośrednio po posiłku (2-3h po). Jedzenie deseru bezpośrednio po obiedzie doprowadza do fermentacji zjedzonego białka (utrudnia trawienie), do tego aktywowana zostaje trzustka (wyrzut insuliny), która jest swoistym "pomostem" dla odkładania tłuszczu w tkance zapasowej (komórkach tucznych).

6. Alkohol... na tego pana niestety nie ma rady... Warto byłoby go ograniczyć i wybierać alkohole półwytrawne...Drinki, zwłaszcza te z colą lub innymi napojami - jeszcze bardziej obciążają układ trawienny...

7. Kup w aptece do wyboru: rapacholin, boldaloin, cynarex  (działają żółciopędnie i żółciotwórczo przez co m.in. przyspieszają usuwanie szkodliwych substancji). Popijaj Miętę lub np. Verdinę fix (mieszanka różnych ziół), w celu usprawnienia pracy przewodu pokarmowego. Jeśli zdecydujesz się na ciasta - możesz zapatrzeć się  w tabletki Morwy Białej (lub herbatkę), które będą stabilizowały poziom cukru we krwi.

8. Nie biesiaduj cały dzień. Idź choćby na krótki spacer! Badania wskazują, że ciągłe siedzenie przy zastawionym stole sprawia, że jemy dużo więcej (na zasadzie: "czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal").

9. Jeśli pojadłaś/pojadłeś w trakcie całego dnia (duże śniadanie, obiad, deser) - wieczorem pomiń kolację. Zamiast tego możesz zjeść porcję surowych, bądź gotowanych warzyw (korzyści jak wyżej).

10. Po świętach pora na "pokutę" :-). Daj swojemu organizmowi odpocząć. Poświęć na to 2 dni (jeden to minimum!). Ugotuj 200g kaszy jaglanej (panowie 300g), obierz, zetrzyj 2-4 jabłka, możesz dodać podprażone ziarna ostropestu - jedz przez  cały dzień w 4 porcjach podzielonych. Dlaczego właśnie kasza jaglana? - otóż działa jak szczotka na jelito i ma silny charakter zasadowy. Ostropest z kolei zregeneruje wątrobę (warto zaprzyjaźnić się z nim na dłużej - ale o tym w kolejnym poście). W tzw. międzyczasie popijaj herbatki oczyszczające (pokrzywa, skrzyp, bratek, albo mieszanki - verdina fix, gastrosan itp).


Wszystkim czytelnikom bloga życzę zdrowych, rodzinnych Świąt Wielkanocnych i smacznego jajka!
Pozdrawiam!





www.efekt-motyla.eu
SPIS TREŚCI:
http://twojefektmotyla.blogspot.com/2013/09/spis-tresci.html