sobota, 26 marca 2016

Życzenia Wielkanocne!

Znalezione obrazy dla zapytania jajka wielkanoc


Wszystkim Czytelnikom bloga oraz Klientom Pracowni Diety i Rozwoju 
"Efekt Motyla" życzymy zdrowych, 
spokojnych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych 
oraz baaaardzo mokrego Dyngusa :-).

Renata Dulewicz z zespołem "Efektu Motyla"





SPIS TREŚCI:


sobota, 19 marca 2016

Czy wiesz, że...? Ile zjesz za 100 kcal...?


Z mojego doświadczenia wynika, że jeśli chodzi o tak delikatną rzecz jak profilaktyka żywieniowa - każdy musi odnaleźć swoje własne motywatory, czytaj: na każdego "działa" coś innego.
Niektórzy potrzebują "bata" nad sobą, z innymi trzeba obchodzić się "łagodnie", jeszcze innych należy motywować, albo dzielić się z nimi konkretnymi "narzędziami".

Jednym z takich "narzędzi" jest zabawa w: ile mogę zjeść za 100 kcal?

I tak zielone światło (100 kcal) mają:
kapusta kiszona 833g
ogórek 769g
sok pomidorowy 769g (pomidor 667g)
brokuły 370g
marchew 370g
papryka czerwona 357g
mandarynki/pomarańcze/sok pomarańczowy ok.235g
truskawki/maliny ok.350g
gruszka/jabłko 185g
ziemniaki 130g
jogurt naturalny 1,5% tłuszczu 167g
mięso z piersi 119g
banan 105g
fasolka szparagowa 103g

Żółte światło (100 kcal) mają (jedz, ale z głową- są to produkty zdrowe, ale dość kaloryczne):
awokado 63g
sałatka jarzynowa 52g
ser typu feta 47g
pierogi z mięsem 46g
owoce suszone ok.35g
kasze, makarony żytnie ok. 33g
orzechy ok 17g

Natomiast czerwone światło (100 kcal) mają te produkty, które zdecydowanie należy ograniczyć lub z nich całkowicie zrezygnować. Zawierają one zazwyczaj duże ilości tłuszczu, porcje są niewielkie, słabo odżywiają komórki i nie sycą. No i są to zdecydowanie bomby kaloryczne!

Wśród nich są:
placki ziemniaczane 43g
bułki drożdżowe 40g
kajzerki 34g
ser topiony 34g
kiełbasa parówkowa/kabanosy ok. 30g
pizza 30g
delicje 30g
sernik 30g
wieprzowina/boczek 20g
krówki/herbatniki/batony ok. 20-23g
chipsy/czekolada 19g
masło 14g

Świadomość żywieniowa nie polega na tym, żeby nie jeść.
Świadomość żywieniowa polega na tym, że ja sam dokonuję wyboru: czy chcąc dostarczyć sobie 100kcal postawię na 1kg kiszonej kapusty  (bogactwo witamin, bakterii przyjaznych naszym jelitom, silnie zasadotwórcza), 0.5 kg papryki czy np. małą paczkę chipsów lub baton czekoladowy (3x NIE: sól. cukier i tłuszcze trans).
Wszyscy jesteśmy ludźmi, przed nami Święta Wielkanocne - dlatego prawdopodobnie ta druga grupa od czasu do czasu pojawiać się będzie.
Kluczowe pytanie brzmi jednak:
Jak często na co dzień "śmieciowe" jedzenie króluje w Twoim menu?


www.efekt-motyla.eu
SPIS TREŚCI:
http://twojefektmotyla.blogspot.com/2013/09/spis-tresci.html









wtorek, 8 marca 2016

Kochane Kobiety!


Już niejednokrotnie pisałam o tym, jak ważną rolę w moim życiu odgrywają kobiety.
W tym wyjątkowym dniu, życząc Wam - Drogie Panie - wszystkiego co najlepsze - chciałabym posłużyć się kilkoma cytatami...

"Kobieta udomowiona to taka, która zagubiła gdzieś swój talent, pasję, tkwiący w niej ogień; zostawiła za sobą, zaniedbała to, co kochała, co pragnęła robić, to, kim chciała być. (...) Zrezygnowała z dziecięcych marzeń, ponieważ na jej drodze pojawiła się złota kareta, obietnica łatwego życia, bogaty kochanek, dobrze płatna, choć nudna praca". 
 
"W każdej kobiecie drzemie potężna siła, bogactwo dobrych instynktów, moc
twórcza oraz odwieczna, prastara mądrość".
 
"Z a c z n i j. 
Tak się czyści zatrutą rzekę. Jeśli się boisz niepowodzenia, zacznij mimo to, a jeśli nie można inaczej, to ponieś klęskę, pozbieraj się i zacznij od nowa.
Jeśli znów się nie uda, to co z tego? Zacznij jeszcze raz. 
To nie porażka powstrzymuje- to niechęć do zaczynania od początku powoduje stagnację. 
Co z tego, że się boisz? 
Jeśli się obawiasz, że coś wyskoczy i cię ugryzie, to niech się to wreszcie stanie. Niech twój strach wyjrzy z ciemności i cię ukąsi, żebyś miała to już za sobą i mogła się posuwać dalej. Przezwyciężysz to. Strach minie. Lepiej, żebyś wyszła mu naprzeciw, poczuła go i pokonała, zamiast mieć w nim wieczną wymówkę do czyszczenia rzeki".

i w końcu...

Jeśli kiedykolwiek twierdzono, że jesteście nieposłuszne, przekorne, niepoprawne, zuchwałe, przebiegłe, zbuntowane, niezdyscyplinowane, narwane, niepokorne, to jesteście na właściwym tropie. Dzika Kobieta jest przy was. Jeśli nigdy was tak nie nazwano, to jeszcze jest na to czas. Bądźcie Dzikimi Kobietami. Andele! Nie rezygnujcie”.

(Cytaty: Clarissa Pinkola-Estes, „Biegnąca z wilkami”)



Dzikości serca Wam Życzę :-)!
Nigdy się nie poddawajcie. Nigdy!




czwartek, 3 marca 2016

#Spełniajcie marzenia.



Kiedy urodziłam córkę - jak lustro pokazała mi, że osoba, którą jestem nie do końca jest mną...
Wtedy pierwszy raz zadałam sobie pytanie: kim jestem?
Wychowałam się w środowisku, w którym wszyscy hołdowali przekonaniu: jeśli się "nazapieprzasz" - będziesz miał.  Więc "zapieprzałam" - do tego stopnia, że po 30-stce było już tego trochę....
A tu dalej ... kim jestem?
No jak to?
Nazywam się Renata Dulewicz, jestem Farmaceutką (kto oglądał choć raz reklamę Capivitu ten wie ;-)).
Niestety - guzik.
I znów to pytanie...kim jestem?
Był to czas, kiedy świat wydawał mi się wielki i okrutny. 
Pamiętam smutek związany z tym pytaniem. I dużą samotność.
Ale....
"Szukajcie a znajdziecie" - jak mówi Pismo Święte.
Wtedy pierwszy raz natrafiłam w internecie na bloga Ewy Panufnik "Gdybym dorosła..." (nota bene współzałożycielki Dojrzewalni Róż) i ... aż przetarłam oczy ze zdumienia.
No więc jednak.... gdzieś tam są! Huurraa....!
Istnieją ludzie, którzy pragną prawdziwych, szczerych relacji. 
Są tacy, dla których wyścig szczurów nie jest esencją życia. 
Gdzieś tam w świecie istnieje moje plemię!
Postanowiłam je odnaleźć.
Przygotowywałam się 2 lata (finansowo i mentalnie), w tym czasie zaś - zrobiłam specjalizację i inne rzeczy, które "powinnam", a kiedy nadszedł TEN dzień - spakowałam walizkę i pojechałam.
 
I tak zaczęła się moja przygoda ze Szkołą Trenerów Komunikacji Opartej na Empatii, która trwała prawie 3 lata. Był to cudowny okres w moim życiu.
Poznałam grupę fantastycznych kobiet! 
To właśnie z  nimi  na nowo odkrywałam świat, ludzi, siebie. 
Śmiałam się i płakałam. 
Wygłupiałam, ale też ciężko pracowałam...

Dziś z tego miejsca chciałabym podziękować mojej najbliższej rodzinie, która dzielnie wspierała mnie w samorozwoju. Myślę, że wiedzą, iż było warto! Paradoksalnie okazało się też, że nie jestem niezastąpiona, bo... świetnie radzili i radzą sobie beze mnie!

Piszę o tym, bo chcę świętować, cieszyć się z Wami i celebrować ten moment!
Rozpoczynam nową przygodę co sprawia, że jestem podekscytowana ale też troszeczkę się boję (jak zwykle :-)). 
Moje motto: Bój się i działaj :-)!

Teraz, z perspektywy czasu chciałabym powiedzieć:

Drogie Panie! Drodzy Panowie!
Nieważne w jakim momencie swojego życia jesteście, co już zrobiłyście, a czego jeszcze nie zdążyłyście i ile lat macie...
Nie bójcie się swoich marzeń.... - spełniajcie je!
Szukajcie grup wsparcia  i ludzi podobnych do siebie!
A nade wszystko nie zgadzajcie się na brąz, kiedy w zasięgu jest złoto!
Trzymam za Was kciuki :-)!

Powyżej przedstawiam trenerki komunikacji opartej na empatii.
Absolwentki 2016 :-).



SPIS TREŚCI: