czwartek, 7 marca 2013

Część pierwsza. Zalety Słońca.

dzien.com.pl

Czyż to mało znaczy cieszyć się słońcem, radośnie powitać wiosnę, kochać, zamyślić się, związać koniec z końcem?

                                                              Matthew Arnold                                                            



Do  pierwszego dnia wiosny zostały niecałe 2 tygodnie (w tym roku wypada on 20go marca)! W tym czasie warto wstępnie "napromieniować" się nieco pierwszym upragnionym słońcem ;-). O ile przy dłuższej i intensywnej eksploatacji na  promienie słoneczne - można sobie zaszkodzić, o tyle - te wiosenne, odpowiednio dawkowane - to sama korzyść dla organizmu!!! 

1) Pobudzają produkcję endorfin (hormonu szczęścia);

2) Pozytywnie wpływają na gospodarkę hormonalną, zarówno u pań (łagodzą objawy tzw. zespołu napięcia przedmiesiączkowego u kobiet - PMS ;-), jak i panów ( pobudzają produkcję testosteronu);

3) Wykazują dobroczynny wpływ na trawienie i metabolizm!;

4) Poprawiają ogólną kondycję organizmu: dotleniają i uodparniają go (dzięki zwiększeniu produkcji białych i czerwonych krwinek);

5) Potrafią stymulować przekształcanie cholesterolu w witaminę D, w związku z tym - obniżają jego poziom, a zarazem uzupełniają niedobory tej witaminy (co z kolei nieodzownie wiąże się z prawidłowym funkcjonowaniem naszego układu kostnego);

6) I na koniec. Promienie słoneczne wykazują niebagatelny wpływ na produkcję serotoniny, tj. hormonu wykazującego wiele zalet:

-w nocy przekształca się w melatoninę, która umożliwia zaśnięcie; 
-jest niezbędna, jeśli chodzi o pozytywne samopoczucie (osoby z niskim poziomem tego hormonu - cierpią często na depresję);
-zdecydowanie poprawia libido!

Sprawdzam pogodę - i nie będę Was oszukiwać ;-) - do 20go będzie różnie (czytaj: powrót zimy). Dlatego chwytajcie każdy, nawet najmniejszy promyk słońca, cieszcie się nim i powtarzajcie jak mantrę: WIOSNA JUŻ TUŻ, TUŻ...!




www.efekt-motyla.eu 
 

   

 

  

       


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz