poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Ryż

tumbir.com
Kiedy czytam o zaletach nieoczyszczonego ryżu, zaczynam się zastanawiać, co nas właściwie skłoniło do rafinowania produktów zbożowych. Pomogli nam w tym zapewne producenci, którzy w "trosce" o siebie (większa trwałość po oczyszczeniu), jak i o konsumenta (?) (słodszy smak) - zaczęli stosować tego typu praktyki.

A PRZECIEŻ WSZYSTKO, CO NAJCENNIEJSZE ZNAJDUJE SIĘ W ŁUSCE RYŻU!

Poznajcie zalety otrąb ryżowych:

 1) Obniżają i stabilizują wysoki cukier we krwi (bogactwo błonnika, kw. alfa-liponowy);

 2) Zawierają ponad 70 przeciwutleniaczy !!! -tzn. przeciwdziałają procesowi starzenia się organizmu, chronią  przed szkodliwym działaniem toksyn i trucizn, wspomagają prawidłowe podziały komórkowe;

 3) Udowodniono, że wspierają działanie niektórych narządów, jak tarczyca, grasica, śledziona, trzustka, wątroba;

 4) Bogactwo witamin z grupy B;

 5) Zawierają Koenzym Q10 odpowiedzialny m.in. za prawidłowe funkcjonowanie serca i układu krążenia,a także spalanie tłuszczu i prawidłowe ciśnienie krwi;

 6) Zawierają Lecytynę, mającą wielki udział w  funkcjonowaniu mózgu (omega 3 i omega 6!);

 7) Wywierają delikatne działanie uspokajające, co ma zastosowanie przy zwalczaniu depresji;

 8) Wykorzystywane w terapii nowotworów - są silnymi stymulatorami komórek układu odpornościowego tzw. natural killer (NK); Jedna taka komórka potrafi zniszczyć aż 27 komórek rakowych!
To doprawdy imponujący wynik!

 9) Ryż jest produktem bezglutenowym, hipoalergicznym (gluten to białko występujące w ziarnach  niektórych zbóż, o działaniu wybitnie uczulającym);

I co wy na to?
Myślę, że to wystarczająco dużo zalet, aby przekonać Was do ryżu brązowego. Kiedy więc następnym razem staniecie wśród "obfitości" półek sklepowych - może warto byłoby dać mu szansę?
Wybierajcie brązowy, basmati - ale tylko ten pełnoziarnisty, czerwony bądź czarny (sklepy ekologiczne).Dwa pierwsze rewelacyjnie smakują w zupach, potrawach mięsnych, bądź deserach (np. ryż z jabłkiem i cynamonem). Czarny i czerwony mają za to nieco ostrzejszy, wyrazisty, powiedziałabym nawet - bardziej "orzechowy" smak! Ja dodaję je głównie do sałatek w połączeniu z orzechami, pietruszką, pomidorami suszonymi i ulubionymi warzywami. Całość polewam własnoręcznie zrobionym sosem.

Et Voila! ( czyli jak mówią Francuzi - i to wszystko!;-))

Wierzcie mi - to jest pyszne! 





www.efekt-motyla.eu



 

   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz