wtorek, 6 października 2015

Czy wiesz, że...? Rozgrzeszone grzyby.

Znalezione obrazy dla zapytania grzyby
Utrwaliło się wśród społeczeństwa, że grzyby to tylko walory sakowe i nie mają wartości odżywczych. 

Prawda to czy nie prawda? 
I tak, i nie. 

Zacznijmy od plusów.
1) Grzyby odznaczają się dużą zawartością wody (80-90%);
2) Ze względu na dużą zawartość białka (najwięcej u pieczarek hodowlanych - do 44%)- nazywane są "mięsem leśnym";
3) Zawierają witaminy z grupy B: B1,B2,PP i nie tylko - także witaminę A, D (rozpuszczalne w tłuszczach, którego z kolei w grzybach jest całkiem sporo 2-10%)  i w małej ilości C.
4)Odznaczają się dużą zawartością soli mineralnych: żelaza, potasu, fosforu, wapnia, sodu, miedź, cynk, jod, mangan;

Jeszcze kilka pozytywów:
" W jednym z opublikowanych badań w 2012r. w Australii przez dr Sang Chul Jeonga z Uniwersity of Western Sydney widać, że zaledwie po tygodniu codziennego spożywania pieczarek poziom wydzielania IgA (jedna z immunoglobulin - czytaj - "strażników" naszej odporności - przyp. EM) u osób badanych wzrósł o 50%. Jest to istotne, ponieważ czynnik ten odgrywa ważną rolę w naszych mechanizmach odpornościowych. Co ciekawe utrzymał się on na tym poziomie jeszcze przez tydzień po zaprzestaniu jedzenia tych najbardziej popularnych grzybów przez uczestników badania. Jedna z substancji zawartych w pieczarkach- pirogalol(...)-jest w stanie zmniejszać nasilenie stanów zapalnych w organizmie, jednocześnie zwiększając odporność oraz wykazując działanie przeciwnowotworowe. Absolutnymi faworytami w profilaktyce nowotworu piersi są właśnie pieczarki!"  
( źródło: Poradnik pozytywnego odchudzania pod patronatem zwierciadła 2015)

Znalezione obrazy dla zapytania pieczarki

Inną substancję o działaniu przeciwnowotworowym (B-D-glukan) wykryto w coraz bardziej popularnych boczniakach

Teraz minusy.
Ze względu na obecność chityny (główny budulec ścian komórkowych grzyba), którego właściwie organizm ludzki strawić nie potrafi - uznawane są za ciężkostrawne i nie zalecane dzieciom do 3 roku życia, osobom mającym problem z nerkami, wątrobą czy przewodem pokarmowym.

...
Mimo to - nie znam osoby, która przejadała by się grzybami permanentnie. 
Sezon jest krótki, jego walory smakowe - niezwykłe, a radość przy zbieraniu - ogromna!
Dlatego myślę sobie...- odpuśćmy tym grzybom i z zachowaniem umiaru - delektujmy się smakiem i aromatem, jaki wnoszą do naszych potraw...
Sezon trwa tylko do listopada!



www.efekt-motyla.eu 
SPIS TREŚCI:
http://twojefektmotyla.blogspot.com/2013/09/spis-tresci.html  
 

 

sobota, 3 października 2015

"Jak zbudować odporność jesienią"

 Spotkanie 
"Jak zbudować odporność jesienią"
za nami!

 Wszystkim Paniom serdecznie dziękujemy za przybycie!
Mamy nadzieję, że  wybrany przez nas temat zaspokoił ciekawość, a nowe wiadomości - pozwolą przejść przez zbliżającą się zimę w doskonałym zdrowiu!
W nawiązaniu do pytań o kolejne warsztaty - możemy obiecać, że już wkrótce odbędą się następne i następne....  O jakiej tematyce? - to niespodzianka ;-).
Informacje zamieścimy na stronie, blogu i fb.
Pozdrawiamy i do usłyszenia :-)!


 APTEKA "PRZYJAZNA" & PRACOWNIA DIETY I ROZWOJU "EFEKT MOTYLA"
 







SPIS TREŚCI:

wtorek, 22 września 2015

"JAK ZBUDOWAĆ ODPORNOŚĆ JESIENIĄ" - spotkanie otwarte!


Znalezione obrazy dla zapytania jesień

PRACOWNIA DIETY I ROZWOJU „EFEKT MOTYLA”
I APTEKA „PRZYJAZNA

SERDECZNIE ZAPRASZAJĄ

NA BEZPŁATNE OTWARTE SPOTKANIE:

JAK ZBUDOWAĆ ODPORNOŚĆ JESIENIĄ

O tym jak wzmacniać ciało, czy wspierać się suplementami i jaką dietę stosować, by zdrowo wkroczyć w zimę opowie 
mgr RENATA DULEWICZ dietetyk, diet coach, specjalista farmacji aptecznej

Spotkanie odbędzie się 01-10.2015 17:00
Warsztaty Terapii Zajęciowej Pionki, ul. Leśna 3

REJESTRACJA:
692 306 320
w każdą środę i czwartek 16:00 -21:00
e-mail: efektmotyla.rejestracja@gmail.com

 
Znalezione obrazy dla zapytania jesień jedzenie

sobota, 19 września 2015

Drogi Dorosły - pokoloruj sobie!


Dała mi Bozia kilka talentów (za co pięknie dziękuję),
 ...ale poskąpiła akurat talentu do malowania. Nie ma problemu z przyszyciem guzika, ale z narysowaniem konia.... i owszem!
Właściwie mój koń z przedszkola i ówczesny są praktycznie identyczne...(naprawdę próbowałam - spytajcie rodzinę ;-)). Zastanawiam się zatem, która część mózgu za to odpowiada, bo od 30 lat nie rozwinęła się u mnie ani troszeczkę!
Ale do rzeczy.
"Śpiewać każdy może...trochę lepiej lub trochę gorzej" - i podobnie z rysowaniem. Toteż wraz ze swoją siostrą, która ów talent akurat posiadała - rysowałam jako mała dziewczynka dość często i z dużym zaangażowaniem. Później, kiedy odkryłam już swoje "osobiste" talenty - zarzuciłam tę praktykę na dobre.
Nie mniej jednak, w tym czasie - będąc akurat w posiadaniu małego brata - zdarzało mi się kolorować z nim kolorowanki.
Baaaaardzo lubiłam to robić.
Sytuacja powtórzyła się, kiedy zostałam mamą.
Bawić się  lalkami - be, ale kolorować - chętnie.
A z "plumkającą" w tle muzyką i dobrą herbatą - to już całkiem.
Nigdy wcześniej nie wchodziłam w temat głębiej.

Jakiś czas temu przeczytałam, że koloruje już cała Europa! 
Nie dzieci -  dorośli!
No tak - jakie to proste!
Skoro można łowić ryby i oddawać się temu bez reszty, dlaczego nie kolorować?!
Kolorują w tramwajach, autobusach i metrze.
W domu, w pracy, w piaskownicy.
Istny szał kolorowania!
Kolorują, bo kolorowanie:
- ODSTRESOWUJE;
- WYCISZA;
- SKUPIA UWAGĘ;
- ĆWICZY UWAŻNOŚĆ;
- POZWALA NA SWOISTY "RESET" MÓZGU;
- PODOBNO "POPRAWIA KOORDYNACJĘ RUCHOWĄ".
Tak to czują.
Tak czuję to i JA.
Dlatego chętnie pokolorowałam wczoraj sowę, którą znalazłam w "Coachingu extra" (sowa jest autorstwa Johanna Basford z Wielkiej Brytanii).
Efekty widzicie powyżej.
I kolorować zamierzam więcej.
A że czasem wychodzę za linię...
Cóż... jestem z tych, co za linię wychodzić lubią:-).
W kolorowaniu. I w życiu.
Ty też? Nie szkodzi.
Pokoloruj sobie :-).




www.efekt-motyla.eu
SPIS TREŚCI:
http://twojefektmotyla.blogspot.com/2013/09/spis-tresci.html
.