środa, 28 października 2015

TOP TEN : "ROZWÓJ I ŚWIADOMOŚĆ".

Znalezione obrazy dla zapytania rozwój

"Efekt Motyla" obchodził we wrześniu trzecie urodziny.
Nie było żadnej hucznej imprezy (właściwie ja i "Efekt" obchodzimy zazwyczaj urodziny razem :-)).
Nie mniej jednak - z tej wyjątkowej okazji - wraz z przyjaciółmi zajadaliśmy się pysznym tortem (na ksylitolu :-)).
  
Dziś w Pracowni Diety i Rozwoju "Efekt Motyla" szykuje się dużo zmian... 
Cieszy mnie to ogromnie i niepokoi zarazem, co jest reakcją naturalną jeżeli chodzi o  moją skromną osobę  ...
Ale o tym już wkrótce :-).

Z tej okazji chciałabym dokonać kilku podsumowań. 
...
"Efekt Motyla" narodził się z marzeń i pasji .
Metodą małych kroków...
Jest dzieckiem jednego rodzica (moim :-)).  
Podobnie blog. 
...
Lubię mojego bloga.
Cieszy mnie, że ma grono stałych czytelników
Cieszy mnie, że nadal mam głowę pełną pomysłów (nawet jeśli delikatnie zmienia się formuła).
Teraz jednak chciałabym  przypomnieć te dla mnie najważniejsze.

Na pierwszy ogień idą posty z cyklu " Rozwój i Świadomość".
Jakie będą kolejne...? ;-) - dowiecie się niebawem.
ZAPRASZAM SERDECZNIE! 



TOP TEN "Rozwój i Świadomość":

1) Bo w życiu chodzi o to, żeby "mieć smaka" na własną marchewkę...

2)"Królowie życia"...

3) Bo we mnie jest sex-ualność...

4 ) O Świadomości Odżywiania słów kilka...

5) Matrix ...- rewolucje?!!!

6) O kobietach, czyli... co nam w duszy gra.

7) Kim jest osoba, której się udało?

8) Moja-Twoja bardzo wielka wina..

9) Wewnętrzne dziecko.

10) Po drabinie marzeń.

 

www.efekt-motyla.

SPIS TREŚCI:
http://twojefektmotyla.blogspot.com/2013/09/spis-tresci.html

 

 

czwartek, 22 października 2015

Przepisownik Efektu Motyla cz.1



Leczo z dynią i ziemniakami.

Przepis:
dynię, paprykę czerwoną, żółtą - pokroić w kostkę
zagotować wodę w garnku, wrzucić paprykę i dynię
wrzucić kilka listków laurowych, ziele angielskie i pieprz ziarnisty (kolorowy)
dodać:
pół łyżeczki curry (b.aromatyczne)
sól (najlepiej himalajską) - do smaku
pokrojone pomidory, pietruszkę (nać) - zostawić świeżą do posypania - im więcej, tym lepiej :-)
płaską łyżeczkę kurkumy
dodać ziemniaka (osobiście wolę upiec go oddzielnie w mundurku, w folii (ok.30 min) - jest dużo lepszy i się nie rozpada);

 











 

Quinoa z warzywami, rukolą, czarnym sezamem i orzechami .

 Przepis:
4 duże łyżki białej quinoa do ugotowania  (komosa ryżowa, opcjonalnie kasza jaglana) - gotujemy ok.15 min.,
pieczone warzywa: czerwona i żółta papryka (wszystko kroimy na cząstki, pieczemy 30 min. z oregano, czosnkiem i odrobiną oliwy - ilość zależy od preferencji smakowych - ja sobie nie żałuję :-)),
burak pieczony (pieczemy w folii 1-1,5h - ja miałam z poprzedniego dnia)
krojona świeża rukola
podprażony czarny sezam (to opcjonalnie -skąd ja to mam?- chyba po mężu, robił sushi)
kilka pokrojonych orzechów brazylijskich
2 duże łyżki świeżej oliwy z rzepaku lub świeży olej lniany (od pani z targu :-). 















Czerwony ryż z pieczonymi warzywami, pietruszką, oliwkami i orzechami nerkowca.

Przepis: 
ryż czerwony (opcjonalnie czarny, brązowy) - gotujemy ok. 40 min.
pieczone warzywa: papryka z odrobiną białej kapusty, czarnymi oliwkami, ziołami prowansalskimi i czosnkiem.
tarty kozi ser (do smaku - ja ścieram go dopiero wtedy, gdy danie jest na talerzu),
pietruszka zielona
orzechy nerkowca
duża łyżka- dwie świeżego oleju rzepakowego (od pani z targu:-).

poniedziałek, 12 października 2015

W GŁOWIE SIĘ NIE MIEŚCI!


Zdarzyło mi się w minione wakacje spędzić przyjemne popołudnie z córeczką w jednym z sopockich kin.
Tym razem wybrałyśmy film (właściwie była to bajka) o przewrotnym tytule: 
 "W głowie się nie mieści".
Siedzę. Patrzę.
Jeszcze daleko do końca, a łzy płyną mi po policzkach.
"Łzy?!!!
Przecież to tylko film dla dzieci! - oj, pani Dulewicz- niedobrze z panią ... :-)".

"W głowie się nie mieści" to bajka o dziewczynce, a właściwie o "kadrze zarządzającej" tzn.emocjach, które mieszkają w jej głowie.
Prym wiedzie radość (kierowniczka :-)), ale jest tam też miejsce dla smutku, złości, odrazy i strachu.
Znamy to...?-a jakże.
Szczypta humoru z odrobiną chili.
Inteligentne kino dla całej rodziny.
Co mnie ujęło? - prawda i autentyczność tego filmu.
Kolejny raz utwierdzam się w przekonaniu, ze każdy z nas na starcie jest właścicielem takiego samego "pakietu" emocji. To kolejne wydarzenia w naszym życiu sprawiają, że "masterchef-em" będzie konkretna z nich. I to przez jej pryzmat postrzegać będziemy całość naszego życia (mowa o tej szklance właśnie, co to jest do połowy pełna lub pusta...)
Ale to nie wszystko.

W filmie odnajduję jeszcze 3 przesłania:

1)-e i najważniejsze - zawsze "kierowniczka" (czytaj emocja) może się zmienić. Nigdy nie jesteś skazany na jedną z nich. Co więcej - masz wybór. A przynajmniej wpływ na to, której z twoich emocji będzie najbliżej do sterowniczej wajchy.
2)-ie. Nie ma mniej lub bardziej ważnej emocji.
Wszystkie są dobre i potrzebne.
3)-e. O swoje wnętrze należy dbać. Fundamenty osobowości dużo łatwiej zniszczyć, niż je zbudować. Okazuje się, że ewolucyjnie na dłużej zapisujemy wydarzenia wywołujące w nas uczucia negatywne. Dlatego na każde jedno - potrzebne nam aż pięć pozytywnych, abyśmy uznali, że nie ma zagrożenia.
Ot, przewrotna natura psychiki...
Jest takie powiedzenie - "jesteś tym, co jesz".
Podobnie z duszą: "Będzie dokładnie tym, czym będziesz ją karmić".
Wychodzę z kina z refleksją. Jestem pod wrażeniem.
"Zasługuje na Oskara" - myślę.
....czytam potem, że ma realną szansę go zdobyć.
Kobieca intuicja? - nie inaczej :-))).

P.S. Jakieś ambitne to kino dla dzieci! Na "Małym Księciu" też się wzruszyłam...
       Mam w domu ultimatum - jak będę płakać na "Pingwinach z Madagaskaru"
       - grozi to separacją...;-)




www.efekt-motyla.eu 
SPIS TREŚCI:
http://twojefektmotyla.blogspot.com/2013/09/spis-tresci.html  




Znalezione obrazy dla zapytania w głowie się nie mieści

wtorek, 6 października 2015

Czy wiesz, że...? Rozgrzeszone grzyby.

Znalezione obrazy dla zapytania grzyby
Utrwaliło się wśród społeczeństwa, że grzyby to tylko walory sakowe i nie mają wartości odżywczych. 

Prawda to czy nie prawda? 
I tak, i nie. 

Zacznijmy od plusów.
1) Grzyby odznaczają się dużą zawartością wody (80-90%);
2) Ze względu na dużą zawartość białka (najwięcej u pieczarek hodowlanych - do 44%)- nazywane są "mięsem leśnym";
3) Zawierają witaminy z grupy B: B1,B2,PP i nie tylko - także witaminę A, D (rozpuszczalne w tłuszczach, którego z kolei w grzybach jest całkiem sporo 2-10%)  i w małej ilości C.
4)Odznaczają się dużą zawartością soli mineralnych: żelaza, potasu, fosforu, wapnia, sodu, miedź, cynk, jod, mangan;

Jeszcze kilka pozytywów:
" W jednym z opublikowanych badań w 2012r. w Australii przez dr Sang Chul Jeonga z Uniwersity of Western Sydney widać, że zaledwie po tygodniu codziennego spożywania pieczarek poziom wydzielania IgA (jedna z immunoglobulin - czytaj - "strażników" naszej odporności - przyp. EM) u osób badanych wzrósł o 50%. Jest to istotne, ponieważ czynnik ten odgrywa ważną rolę w naszych mechanizmach odpornościowych. Co ciekawe utrzymał się on na tym poziomie jeszcze przez tydzień po zaprzestaniu jedzenia tych najbardziej popularnych grzybów przez uczestników badania. Jedna z substancji zawartych w pieczarkach- pirogalol(...)-jest w stanie zmniejszać nasilenie stanów zapalnych w organizmie, jednocześnie zwiększając odporność oraz wykazując działanie przeciwnowotworowe. Absolutnymi faworytami w profilaktyce nowotworu piersi są właśnie pieczarki!"  
( źródło: Poradnik pozytywnego odchudzania pod patronatem zwierciadła 2015)

Znalezione obrazy dla zapytania pieczarki

Inną substancję o działaniu przeciwnowotworowym (B-D-glukan) wykryto w coraz bardziej popularnych boczniakach

Teraz minusy.
Ze względu na obecność chityny (główny budulec ścian komórkowych grzyba), którego właściwie organizm ludzki strawić nie potrafi - uznawane są za ciężkostrawne i nie zalecane dzieciom do 3 roku życia, osobom mającym problem z nerkami, wątrobą czy przewodem pokarmowym.

...
Mimo to - nie znam osoby, która przejadała by się grzybami permanentnie. 
Sezon jest krótki, jego walory smakowe - niezwykłe, a radość przy zbieraniu - ogromna!
Dlatego myślę sobie...- odpuśćmy tym grzybom i z zachowaniem umiaru - delektujmy się smakiem i aromatem, jaki wnoszą do naszych potraw...
Sezon trwa tylko do listopada!



www.efekt-motyla.eu 
SPIS TREŚCI:
http://twojefektmotyla.blogspot.com/2013/09/spis-tresci.html