sobota, 2 kwietnia 2016

Wiosenne "porządki"... cz. 1

 Znalezione obrazy dla zapytania łąka wiosną


Wiosna to piękny czas, kiedy przyroda budzi się do życia, a że częścią przyrody jesteśmy i my - w tym okresie pojawia się szczególna potrzeba zadbania o siebie.
Problem w tym, że wszyscy chcielibyśmy szybkich rozwiązań - pewnie dlatego tak wielkim uznaniem cieszą się diety: kopenhaska, dukana, 1000 kcal i wiele, wiele innych, po których 80% stosujących ją osób doświadczy efektu jo-jo.
W naturze moi drodzy, jak w życiu - zmiany (o zgrozo!) wymagają czasu.
Dlatego choćbyś nie miała zdolności strategicznych, proponuję usiąść z kartką papieru i  na wstępie zrobić bilans "zysków" i "strat" zimowych. 
Zaczynamy od osiągnięć (to Twój sukces): np. nauczyłam się jeść kasze, zupy, wprowadziłam regularność, ćwiczę, rzuciłam palenie. Super!
Następnie przechodzimy do "grzechów", np. "jadłam słodycze i fast foody, często zakrapiane alkoholem, co zaskutkowało dodatkowymi 3 kilogramami", "całą zimę spędziłam przed telewizorem/komputerem" itd.
O.k. - mamy to.
Teraz pora na cele. 
Okres postanowień noworocznych prawdopodobnie masz już za sobą...
Jeśli udało ci się wytrwać - gratuluję! Statystyki są jednak w tym temacie bezlitosne (dotrzyma ich faktycznie co 20 osoba). Możliwe więc, że jesteś ... jedną z 19 osób, którym nie wyszło...

Dlaczego się nie udało?
Być może...
- oczekiwałaś szybkich efektów;
- stosowałaś zbyt drastyczną, niepełnowartościową dietę, która szybko cię zniechęciła;
- "rzuciłaś się" na ćwiczenia niekoniecznie dopasowane do Twojej osobowości (za często i za intensywnie);
Jednym słowem - nie dałaś szans organizmowi, który przez wiele lat funkcjonował w systemie "dieta cud - śmieciowe odżywianie", "intensywne ćwiczenia - lenistwo" (tudzież innym - tylko tobie znanym), na spokojne przestawienie się na nowe tory;


Chcesz zmiany? - takiej prawdziwej i już na zawsze?
Na początek zmień myślenie! 
Realnym celem jest utrata 3- 5 kg w ciągu miesiąca, nigdy - w ciągu tygodnia!
Realnym celem jest zamiana w diecie chemicznych przetworzonych produktów na produkty naturalne i zdrowe.
Realnym celem są ćwiczenia -2-3 x w tygodniu po godzinie (dopasowane do osobowości!) chyba, że wcześniej miałaś do czynienia ze sportem - wtedy nawet duża dawka ruchu jest naprawdę o.k.
Realnym celem jest eliminacja używek: alkoholu i papierosów.
Realnym celem jest wprowadzenie wszystkich tych zmian małymi krokami przez kolejne 3-6 miesięcy (to minimum dla utrwalenia nowych nawyków żywieniowych).

No i najważniejsze.
Nie pytaj siebie: "kiedy wrócę do NORMALNEGO jedzenia?".
Takie stwierdzenie jest tylko przekonaniem, wytworem myślowym wyniesionym z rodzinnego domu. Gdybyś urodziła się w innej szerokości geograficznej, miałabyś zupełnie inną definicję "normalnego jedzenia".
"Normalne" dla ciebie staje się to, co praktykujesz na co dzień, co kochasz/lubisz, czemu poświęcasz uwagę. 
Nie zawsze musi obciekać cukrem, solą i tłuszczem.
Może być zdrowe, smaczne i pożywne.
Ale zmiana ta (głównie myślenia) wymaga czasu...
Wiem to z autopsji ;-).



www.efekt-motyla.eu
SPIS TREŚCI:
http://twojefektmotyla.blogspot.com/2013/09/spis-tresci.html




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz