czwartek, 27 września 2012

O kobietach, czyli... co nam w duszy gra.

Zawsze, odkąd pamiętam, miałam zapędy feministyczne:-)...

Nie gniewajcie się panowie, ale ...
świata bez kobiet zdecydowanie by nie było!

I tak, jak Was wyróżniają luz, większy optymizm, dystans do siebie i świata, tak Kobiety reprezentują ogromną emocjonalność i niebywałą zdolność do ogarnięcia wielu rzeczy naraz!

Ba, mogę śmiało powiedzieć, że to właśnie od kobiet najwięcej się nauczyłam.
I to z ich mądrości czerpałam garściami!

Jest wiele fajnych, mądrych kobiet, ale ...
większość z nich nie wierzy w siebie! 
Ręka do góry, której z Was czasem nie przytłoczyła codzienność?!
I która w życiowym  pędzie nie zastanawiała się, co ona tu w ogóle robi i gdzie się  właściwie podziała dawna Aśka, Magda, Zośka...
Natura obdarzyła nas czymś pięknym - intuicją.
Tyle że w świecie, w którym kobiety są wciąż pod presją, bo muszą być:
przedsiębiorcze i troskliwe, silne i uległe jednocześnie, a do tego dobrymi żonami i mamami, no i gotować, a najlepiej w szpilkach ;-)... - nasza intuicja gdzieś uleciała...
Wciąż dokonujemy wyborów nie do końca zgodnych z nami samymi, godzimy się na mniejsze zło lub spełniamy oczekiwania innych.

A gdyby tak ... uwierzyć w swoją siłę sprawczą ? 
Obudzić intuicję i po prostu zacząć jej słuchać. 
Gdyby tak nie stawać w połowie drogi i mówić: zawracam? 
Nie zgadzać się na brąz, kiedy w zasięgu jest złoto? 
I przyznać się przed sobą, że brąz nie jest tym, co chciałam mieć...
Mogło by się wtedy okazać, że w końcu jesteśmy prawdziwe i robimy dokładnie to, co nam w duszy gra, niezależnie od tego, co to jest. 
Jesteśmy wolne i mamy prawo do realizacji marzeń!
Czy warto czekać na " swój czas", kiedy możemy go mieć teraz...? 
 

www.efekt-motyla.eu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz